Dalszy etap sadzenia zakończyliśmy następnego dnia.
Początkowo praca odbywała się w trakcie ulewy i szalejącego wiatru.
W pewnym momencie wydawało się że trzeba będzie przerwać dalsze prace, jednak po godzinie 12tej nastąpiła całkowita zmiana pogody i mogliśmy kontynuować.
Dodatkową atrakcją okazała się wiadomość , że w nocy może być MRÓZ , dochodzący nawet do -5.
Zapadła decyzja o kopczykowaniu sadzonek co dało nam upragnione dodatkowe kilka godzin pracy:)
Końcowy efekt jest taki że wszystkie sadzonki Rondo,Regent i Solaris znalazły się na swoim miejscu.
Czekamy teraz jedynie na ostatnią partię sadzonek: ultra mrozoodpornej Baltiki.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń