poniedziałek, 25 października 2010

OKRYWANIE NA ZIME

Po ostatnich przymrozkach ,opadła reszta liści i mogliśmy zabrać się za jesienne cięcie i przygotowania do okrywania na zimę.Mieliśmy wykonać oprysk siarczanem potasu we wrześniu , aby przyspieszyć drewnienie, jednak z przyczyn techniczno/czasowych , nie został on wykonany.
Mimo to wszystkie krzewy pięknie zdrewniały przez ostani miesiąc i są gotowe na przetrwanie zimy.
Większość krzewów została przycięta "na krótko", tzn na dwa/trzy pąki i w tej formie przeczeka zimę pod kopcem z ziemi.W przyszłym roku nabiorą dodatkowych sił i będzie można je w kolejnym roku przeznaczyć na ramiona owoconośne.

Pozostała część (ok 20%) krzewów miała tak duże przyrosty w tym roku i tak ładnie zdrewniała, że postanowiłem przeznaczyć je na ramiona już teraz i uzyskać pierwsze owoce w przyszłym roku!

Wykonaliśmy cięcie ramion na odpowiednią długość i przy pomocy 40cm haków z drutu#5 , zostały przygięte do ziemi i czekają na obsypanie ziemią po pierwszych mrozach.

Miłą niespodzianką na koniec pracy, było odnalezienie na dwóch krzewach Solarisa , małych gron z dojrzałymi owocami, które jakimś cudem uniknęły naszej wiosennej akcji obcinania wszystkich kwiatostanów.
Nie wiemy jaki miały poziom cukru mierzony w Brx, ponieważ zakup refraktometru jest planowany dopiero na przyszły rok. Jednak muszę przyznać , że po tym jak komisyjnie podzieliśmy uzyskane owoce (całe 18 szt:)) na wszystkich domowników i dokonaliśmy prób organo-leptycznych , to wszyscy zgodnie określili poziom cukru na MIODOWY lub ewentualnie PYSZNY!
Tym optymistycznym akcentem rozpoczynamy odliczanie dni do przyszłego roku i pierwszego wina.

BLOOD INTO WINE


Tym razem trochę z innej beczki.
Pojawił się niedawno nowy film, traktujący o uprawie i wytwarzaniu wina w kontrowersyjnej lokalizacji, przez kontrowersyjnych ludzi(brzmi znajomo).
Film jest w formie dokumentu i ukazuje naszą "branżę" w nowym , rock and rollowym świetle:)
Dla wszystkich tych którzy chcą zerwać ze smutnym burżuazyjno/Burgundzkim stereotypem winemakera i wkroczyć w epokę rock&rollowych winiarzy, serdecznie POLECAM:)

trailery możecie zobaczyć tutaj:

http://www.youtube.com/watch?v=GrcDwXVRi-I
http://www.youtube.com/watch?v=R5drOkkCNT8

niedziela, 15 sierpnia 2010

Plony 2010 !

Jak wiadomo, nie wolno dopuścić do owocowania w pierwszym roku po nasadzeniach.
Tej zasady oczywiście rygorystycznie przestrzegliśmy i wszystkie kwiatostany , były systematycznie usuwane.
Jednak niedawno odkryłem ,że udało mi się przeoczyć jeden kwiatostan i to w dodatku solarisa!
Jest to oczywiście sytuacja niepożądana , ale teraz kiedy zawiązały się w tym miejscu piękne owoce, nie mam sumienia ich usunąć.
Wygląda na to że już w tym roku będziemy mieć plony!.............. i to w dodatku spore bo całe 100 gram:)

Rekordowe przyrosty !

foto:Solaris
Duży procent krzewów ma przyrosty , które przeszły nasze oczekiwania.
Większość z nich powinna osiągnąć szczyt tyczek ( ok.180cm!) , jednak już widać że niektóre przekroczą "przewidziany przez nas zakres 180cm.
Jeden z rekordzistów(rondo) , już dawno minął koniec tyczki i wspina się dalej na doczepionym bambusie (ok 250cm.).



foto:Rondo
Wygląda na to że będziemy mogli na wiosnę przeznaczyć te przyrosty na łozy owoconośne!
W najbliższym czasie trzeba będzie uszczykiwać szczyty , tak aby zapewnić roślinom odpowiednie zdrewnienie łozy przed zimą.Jednak jeszcze się z tym wstrzymujemy, gdyż widać spore przyrosty i obawiamy się reakcji podobnej do tej , która nastąpiła po zbyt nadgorliwym usuwaniu pasierbów.

Erozja gleby w winnicy

Po ostatniej nawałnicy , którą gościliśmy , doszło do dość poważnej erozji ziemi w winnicy.
Nasza stosunkowo ciężka gleba nie dała rady pochłaniać takiej ilości wody jaka spadłą kilka dni temu na winnice.
Zbocze winnicy zamieniło się w pewnego rodzaju wodospad, a raczej "glebospad" i spora ilość ziemi i błota spłynęła z góry do dolnej części winnicy, przykrywając niektóre krzewy na kilka lub kilkanaście centymetrów.
Rano trzeba było je odkopywać.
TUTAJ znajdziecie artykuł dotyczący zapobieganiu erozji gleby, jednak większość proponowanych tam sposobów zapobiegania temu zjawisku , z oczywistych względów nie może być stosowana w winincy(przy okrywaniu na zimę). Jedynie wykonywanie orki w poprzek zbocza można stosować , ale też tylko do momentu wykonania rusztowań.

Jak (NIE) usuwać pasierby

Nadszedł czas na wyłamywanie pasierbów.Odpowiednie usuwanie tych niepożądanych pędów , pozwala krzewom na równomierny i szybki wzrost.Niestety w wyniku braku doświadczenia i niepełnej wiedzy o tej operacji, udało nam się popełnić dość duży błąd.
Dokładnie mówiąc , na niektórych (na szczęście) krzewach , podeszliśmy zbyt ambitnie do sprawy i usuwaliśmy wszystkie pasierby i to w dodatku przy samej łozie.
Czego skutkiem jest to że na tych właśnie krzewach zaczęły nam startować pędy zimowe!!
Okazuje się , że owszem pasierby należy usuwać , ale nie w całości , lecz tylko częściowo, tzn za drugim liściem.
Warto o tym pamiętać , bo startujące pąki zimowe w środku sierpnia to same kłopoty i konieczność dużej redukcji krzewu na wiosnę przyszłego roku.
No i oczywiście podwiązywać krzewy do słupków , tak aby rosły pionowo, jakiekolwiek wygięcia łozy , lub wzrost w innym kierunku niż pionowy, jest sygnałem dal rośliny do wypuszczania dodatkowych pasierbów(czytaj dodatkowa robota) i hamuje wzrost łozy.

niedziela, 18 lipca 2010

Witamy słońce

Informacja z początku lipca:
Nareszcie brak opadów i koniec (przynajmniej chwilowo) kłopotów z chorobami grzybowymi.
Słońce operuje przez cały dzień , a temperatury w cieniu dochodzą do 30+ stopni.
Temperatura w winnicy , gdzie nachylenie i ekspozycja południowa potęgują jeszcze efekt upałów , utrudnia prowadzenie poważniejszych prac.
Jednak taka pogoda wpływa doskonale na rozwój naszych sadzonek. Można powiedzieć że widać gołym okiem jak rosną!
Rondo rośnie chyba najlepiej , chociaż część sadzonek rośnie trochę gorzej , zapewne na skutek eksperymentów z doborem podkładek.
Solaris rozwija się równie dobrze.Trochę gorzej radzi sobie Regent, ale ten model podobno tak ma.
Natomiast sadzonki Baltiki są na szarym końcu, właściwie to są w takiej fazie rozwoju w jakiej pozostałe odmiany były dwa miesiące temu!

Foto: Regent , Rondo i Solaris

Jego wysokość mączniak rzekomy i spółka

Informacja z końca czerwca:
Od ponad miesiąca pada deszcz , prawie codziennie, na efekty nie trzeba było długo czekać.
Niestety doczekaliśmy się pierwszych kłopotów z chorobami grzybowymi.
Brązowe, zasychające plamy na liściach a nawet całe zaschnięte liście.
Dodatkowo na dolnej stronie liścia biały nalot. Kilka sadzonek jest w stanie tragicznym.
Choroba rozwinęła się dosłownie w jeden dzień, trzeba jednak kontrolować stan roślin bardzo dokładnie.
Po kilku konsultacjach stawiamy diagnozę : mączniak rzekomy, jednak objawy na niektórych sadzonkach wskazują że może to być również szara pleśń.
Poniżej foto objawów:

Początkowo wykonałem oprysk Dithane , który okazał się środkiem profilaktycznym i przy tak zaawansowanej chorobie nie przyniósł oczekiwanych skutków.
Na drugi oprysk zastosowałem już środki systemowe , które działają zarówno na mączniaka jak i na szarą pleśń.
Tym razem efekt był widoczny już po kilku dniach. Całkowite zahamowanie rozwoju choroby na zainfekowanych sadzonkach i brak objawów na pozostałych.
Po dłuższym czasie można było nawet zaobserwować nowe zdrowe liście na sadzonkach, które wcześniej spisywaliśmy na straty, jednak dystans w fazie rozwoju pomiędzy sadzonkami które chorowały i tymi zdrowymi zaczyna się bardzo widocznie powiększać.

środa, 26 maja 2010

Mechanizacja Kluczem do SUKCESU


Kilka dni temu dotarł do nas , nasz nowy pomocnik : STIGA SILEX 75

Początki współpracy okazały się jednak dość zaskakujące.
Po złożeniu glebogryzarki(przyjechała w kartonie) i zalaniu silnika olejem , przyszła pora na pierwsze uruchomienie. Jakie było nasze zdziwienie kiedy po szarpnięciu, linka do uruchamiania silnika została mi w ręku , a reszta urwanej linki została wciągnięta do rozrusznika:)
Mówiąc delikatnie w w tamtej chwili byłem dosyć daleko od listy zadowolonych klientów firmy Stiga.
Jednak facet od którego kupiliśmy glebogryzarkę okazał się bardzo pomocny i natychmiast zorganizował nam nowy mechanizm rozruchowy i już po kilku dniach mogliśmy na poważnie wypróbować nowy sprzęt.
Muszę powiedzieć że początkowe złe
wrażenie zostało szybko zatarte. Mozliwości tej glebogryzarki przeszły nasze oczekiwania. Radzi sobie z każdą glebą , kamieniami, korzeniami i chwastami . Pracuje tak samo dobrze jadąc z góry jak i pod górę. Ma szerokość roboczą 75 cm , więc na jeden rząd wystarczą dwa przejazdy. Można zmniejszyć szerokość pracy do ok.50 cm , co pozwala w pierwszych dwóch latach uprawy , kiedy nie ma
jeszcze drutów nośnych, wzruszać ziemię w poprzek rzędów.

PRZED:

PO:

środa, 12 maja 2010

Pierwsze pąki

Od jakiegoś czasu jest już bardzo ciepło i sadzonki zaczynają ostro ruszać.
Na wszystkich odmianach, z wyjątkiem Baltiki którą dopiero posadziliśmy, wybiły już pąki.
Najszybciej zdaje się rozwijać Solaris i Rondo(foto)

Baltika

Kilka dni temu posadziliśmy ostatnie sadzonki , tym razem odmiany Baltika.
Przybyły kolejne dwa rzędy!
W związku z niską wydajnością tej odmiany ,zdecydowaliśmy się na maksymalny rozstaw sadzonek tj. 1,5m.Prowadzone będą w formie średniej / dwu-ramiennej.

poniedziałek, 3 maja 2010

sadzenie cz.2

Dalszy etap sadzenia zakończyliśmy następnego dnia.
Początkowo praca odbywała się w trakcie ulewy i szalejącego wiatru.
W pewnym momencie wydawało się że trzeba będzie przerwać dalsze prace, jednak po godzinie 12tej nastąpiła całkowita zmiana pogody i mogliśmy kontynuować.


Dodatkową atrakcją okazała się wiadomość , że w nocy może być MRÓZ , dochodzący nawet do -5.
Zapadła decyzja o kopczykowaniu sadzonek co dało nam upragnione dodatkowe kilka godzin pracy:)
Końcowy efekt jest taki że wszystkie sadzonki Rondo,Regent i Solaris znalazły się na swoim miejscu.
Czekamy teraz jedynie na ostatnią partię sadzonek: ultra mrozoodpornej Baltiki.

piątek, 23 kwietnia 2010

Sadzenie cz. 1

Jak zwykle okazało się że prace nie idą tak szybko jak myślałem.
Ogromna ilość kamieni , utrudniała pracę świdrem.
Wszystko miało być gotowe na jutro, a jeszcze zostały dwa rzędy do wiercenia i 660 tyczek do wkopania:), zanim zaczniemy sadzić.
Jutro podwajamy skład ekipy sadzącej.Wszystkie sadzonki do końca dnia muszą być już w ziemi.


czwartek, 22 kwietnia 2010

Sadzonki

Długo oczekiwany moment, nadejście przesyłki z sadzonkami!!
Dotarły do nas błyskawicznie i są w bardzo dobrej kondycji, za co dziękujemy firmie e-sadzonka.pl.Zgodnie z "procedurą" sadzonki zostały umieszczone w pojemnikach z wodą na najbliższe 24 h.
Pozostawiłem je na noc w piwnicy w której trzymamy nasze najlepsze wina:) nie wiem co to ma dać , ale podświadomie czuje że to dobry pomysł.

Jak widać są już przycięte na 2 pąki i zawoskowane co ma zapobiegać wyschnięciu.
W czasie sadzenia pozostanie nam tylko przyciąć korzenie na ok10 cm.
Wszystkie odmiany posiadają oryginalne etykiety z nazwą odmiany , podkładki , numerem seryjnym itp, wow! full PRO:)

Jutro czeka nas dużo pracy.!

Urodziny X 18

Dzisiejsza wiadomość nie jest związana bezpośrednio z winnicą.
Jest to jednak wydarzenie które cieszy każdego.
Mieliśmy dzisiaj (w ciągu ostatnich 24h) przyjemność powitać w naszym gospodarstwie , osiemnastu nowych członków.
Witamy serdecznie i mamy nadzieję na owocną(a raczej jajeczną) współpracę!


czwartek, 15 kwietnia 2010

prace wiosenne


Dzisiaj wykonywaliśmy ostatnie prace związane z przygotowaniem gleby.
Wcześniej tzn. na jesieni 2009, ziemia została nawieziona odpowiednią dawką NPK+Ca+Mg i dodatkowo przed głęboką orką zimową zadany został obornik w dawce 30t/ha.
Po wszystkich dotychczasowych "zabiegach" ziemia pod winnicę sprawia wrażenie jakby czekała już tylko na sadzonki:)

W dzisiejszym bronowaniu postanowiły nam pomóc "nasze" bociany. Znudzone jednak ciężką pracą , zdecydowały się zagrać w znaną bocianią grę , o wiele mówiącej nazwie "kto ostatni odskoczy przed jadącym traktorem". Po zaciekłej rywalizacji , zwycięzcą konkursu został osobnik widoczny na poniższym zdjęciu:)

Jutro zaczynamy wyznaczanie rzędów i wkrótce spodziewamy się dostawy sadzonek.
Dalsza foto relacja wkrótce.